Czym różni się detoks od odwyku?

Uzależnienie jest bardzo złożonym stanem psychicznym i niejednokrotnie fizycznym, którego prawdziwą naturę bardzo trudno jest samodzielnie zrozumieć, a nawet po prostu rozpoznać. Nałóg sprawia bowiem, że zaczynamy sukcesywnie naginać swoje własne zasady, a także uczyć się drobnych manipulacji, by ostatecznie przejść do zwykłych kłamstw, byleby tylko utrzymać się w poczuciu, że używka jest nam do szczęścia niezbędna i potrzebujemy jej regularnych dawek, które, notabene, musimy też regularnie zwiększać ze względu na rosnącą tolerancję. Uzależnienie jest przy tym procesem bardzo zindywidualizowanym, który może przebiegać na setki różnych sposobów, ale ma jedną cechę wspólną dla wielu jednostek: prędzej czy później doprowadza je do stanu, w którym to oszukiwanie siebie przestaje działać, a skrupulatnie ukrywane, nałogowe życie nagle zostaje skąpane w blasku światła dziennego wskutek takich sytuacji, jak przyjście do pracy w stanie nietrzeźwości. Tego rodzaju wydarzenia sprawiają, że osoba uzależniona zaczyna rozważać zwrócenie się po jakąś pomoc, a podstawową wiedzą, którą potrzebuje wtedy posiąść, jest zrozumienie różnicy między detoksem, a odwykiem jako dwiema niezależnymi od siebie sposobami pomocy.

Detoks, czyli oczyszczenie fizyczne

Pojęcie detoksykacji jest często mylnie utożsamiane z terapią odwykową, a nie ma ono z nią zupełnie nic wspólnego. Detoks jest zabiegiem medycznym, który jest stosowany u osób ciężko uzależnionych od substancji wszelkiego rodzaju. Mowa tutaj przede wszystkim o alkoholu, ale też narkotykach, lekach i innego rodzaju używkach. Detoks polega na oczyszczeniu organizmu z substancji, którą jest zatruty. Najczęściej spotykane jest zatrucie alkoholowe, które wiąże się z takimi wydarzeniami jak chociażby padaczka alkoholowa w przypadku, gdy próbujemy się z nim konfrontować samemu. W pewnym, wysoce zaawansowanym momencie choroby alkoholowej okaże się bowiem, że nie możemy tak po prostu rzucić, bo nasz organizm sobie z tym nie poradzi i może się to dla nas skończyć dotkliwymi konsekwencjami zdrowotnymi. Detoks wyczyści nas z substancji, ale nie z uzależnienia i dlatego do nałogu możemy wrócić tak naprawdę bezpośrednio po wyjściu ze szpitala, co zdarza się często, jeśli osoba uzależniona nie poszuka pomocy u terapeuty.

Odwyk, czyli oczyszczenie psychiczne

Jeśli chcemy sobie poradzić z negatywnymi skutkami zatrucia substancją, od której jesteśmy uzależnieni, musimy iść na detoks. Jeśli chcemy sobie poradzić z uzależnieniem samym w sobie i stać się wolnymi od wpływu używki, musimy się skierować na terapię odwykową w profesjonalnym ośrodku, terapię indywidualną z psychoterapeutą lub przynajmniej uczęszczać na spotkania Anonimowych Alkoholików lub Anonimowych Narkomanów, które również niemal zawsze bywają częścią terapii. Wszystkie instytucje związane z terapią istnieją po to, by jak najlepiej pomóc osobom uzależnionym, a także zapewnić im poczucie wielkiego komfortu i bezpieczeństwa, które w wielkim stopniu sprzyja podjęciu decyzji o tym, żeby raz na zawsze pozbyć się szkodliwej substancji ze swojego życia. Proces terapii odwykowej trwa zazwyczaj mniej więcej pół roku,po którym najlepiej jest dalej uczęszczać na spotkania. Wydawałoby się, że jest to długi okres, ale jest to tak naprawdę wspaniała inwestycja, która paradoksalnie zaoszczędzi nam czas, ponieważ zmaganie się z konsekwencjami zdrowotnymi i psychicznymi trwania w uzależnieniu trwałoby tak naprawdę resztę naszego życia.

Kiedy należy podjąć decyzję?

Decyzja o poddaniu detoksowi zazwyczaj jest podejmowana niezależnie od osoby uzależnionej, ponieważ doprowadza się ona po prostu do beznadziejnego stanu, w którym niezbędne jest udzielenie jej specjalistycznej pomocy, by w ogóle mogła żyć i funkcjonować. Decyzja o odwyku jest decyzją niezwykle dojrzałą, która musi zostać podjęta samodzielnie i w całkowitej zgodzie ze sobą, ponieważ jakakolwiek nieszczerość w stosunku do siebie lub terapeutów sprawi, że nie będziemy w stanie się w pełni wyleczyć. Jeśli zastanawiamy się nad tym, czy jesteśmy uzależnieni, warto jest wykonać prosty test i spróbować funkcjonować bez używki przez trzy-cztery tygodnie. Jeśli nie wytrzymamy lub uporczywe myśli o używce będą utrudniać nam funkcjonowanie, to jest to znak, że warto jest profilaktycznie udać się do terapeuty i zapytać o to, co można w naszej sytuacji zrobić. Należy bowiem pamiętać o tym, że o uzależnieniu nie świadczy ilość zażywanej substancji, lecz to, jak nasze ciało reaguje, kiedy zabieramy mu dostęp do tej substancji.